📣 PRODUKTOWE ROZMOWY: WYWIAD Z MARCINEM JĘDRZEJCZAKIEM

Marcin Jędrzejczak przez ostatnie 7 lat pracował przy tworzeniu produktów B2C i B2B w branży mody, datingu czy produktów clodowych dla klientów enterprise. Swoją karierę produktowa zaczynał od uczenia się na błędach na własnym startupie. Aktualnie pracuje w Berlinie jako Lead Product Manager, współtworząc portfolio produktów SaaS w SAP. Jest dużym entuzjastą tworzenia skutecznych systemów produktowych. Prywatnie poświęcam się pasji do triathlonu i kolarstwa.
Grzesiek: Cześć Marcin, dzięki, że zgodziłeś się porozmawiać w ramach naszej inicjatywy produktowych rozmów. Z Marcinem poznałem się kilka lat temu podczas pierwszej Akademii Produktowej. Opowiedz co się zmieniło od tego czasu u Ciebie?
Marcin: Cześć Grzesiek, Na początku pracowałem w różnego rodzaju startupach. Po dwóch latach “zabawy” z małymi produktami, skończyło się to tak, że sam założyłem swój startup w branży technologiczno – modowej. Byłem jednym z dwóch founderów więc wszystkie tematy około produktowe były na mojej głowie: od pomysłu, przez walidację, stworzenie i wypuszczenie produktu, aż po finansowanie i jeszcze wiele innych tematów.
Niestety po dwóch i pół roku musieliśmy zamknąć produkt, ale ja dalej zostałem w Product Managemencie i skończyłem właśnie w NordCloud. To jest moment w którym się spotkaliśmy podczas Akademii Produktowej. Budowałem tam różnego rodzaju produkty dla klientów korporacyjnych i byłem tam jednym z wielu Product Managerów. Produkty, którymi się zajmowałem były bardziej techniczne i ich głównym zadaniem było automatyzowanie procesów.
Po około dwóch latach w NordCloud moja sytuacja życiowa się zmieniła i wyjechałem do Berlina szukając nowych możliwości rozwoju – po czym wylądowałem w SAPie. Nigdy w życiu nie podejrzewałem, że będę pracował z takim produktem.
Grzesiek: Dlaczego?
Marcin: Ci, którzy mieli styczność z SAPem chyba rozumieją dlaczego tak mówię. Jest to produkt tworzony przez specjalistów dla specjalistów…i to widać wszędzie. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy. Pracujesz dla giganta, który jest liderem na rynku systemów do zarządzania ERP, co jest niewątpliwie dużym plusem.
Do SAPa oczywiście nie trafiłem bezpośrednio. Pracowałem w firmie, która była jako takim VC SAPa, i tak dobrze trafiliśmy z produktem na odpowiednim rynku, że SAP w perspektywie roku, wchłonął naszą firmę w swoje struktury.
Zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę bo musieliśmy się szybko zacząć integrować z corowymi produktami SAPa, zachowując lekkość w user experience (czyli coś czego w SAPie nigdy nie było). To jest bardzo interesująca i pełna wyzwań fala doświadczeń bo dołączasz do korporacji z ułożoną strukturą i procesami, a nadal masz pracować zwinnie i zachowywać swoją unikatowość.
Grzesiek: Powiesz coś więcej o SAPie?
Marcin: Mega ciekawą rzeczą w SAPie jest to, że firma zatrudnia w dużej mierze specjalistów od produktu. Rzadko kiedy jesteś zatrudniony jako Product Manager lub Product Owner – dużo częściej jako specjalista od produktu i Twoim zadaniem jest dbanie o strategię i rozwój danego produktu.
W dużych firmach jest przeważnie tak, że masz różne specjalizacje i w zależności od tego jak bardzo dbasz o rozwój swojej kariery w firmie, tak szybko jesteś w stanie awansować na wyższe poziomy w organizacji. Oczywiście możesz iść w kierunku specjalizacji dotyczącej produktu, albo zostać managerem ludzi, który dba o rozwój innych product managerów.
SAP to bardzo duża organizacja i zatrudnia 100 000 ludzi, ale w tym dziale (moim), który buduje produkty chmurowe powiedzmy, że jest około 5000 osób. Mamy bardzo dużo ludzi odpowiedzialnych za produkt oraz różnego rodzaju inżynierów, designerów itp ról.
Grzesiek: Możesz opowiedzieć coś o rolach produktowych w SAPie?
Marcin: Jeśli chodzi o struktury produktowe to wygląda to w ten sposób, że mamy specjalistów produktowych, którzy pracują w rolach jako Product Owner lub Product Manager.
Product Manager i Product Owner pracuje w ramach jednego cross funkcjonalnego zespołu – PO jest bardziej osobą techniczną, która zarządza backlogiem 90 dniowym i ma swoją roadmapę – jest odpowiedzialny za to żeby dowozić terminy.
Natomiast Product Manager dba bardziej o strategię produktu w ujęciu 90 – 180 dni. Jest odpowiedzialny za część discovery i skupia się na zarządzaniu stakeholderami – w SAPie jest ich mnóstwo. Samo zrozumienie struktur sprzedażowych jest dość skomplikowano bo są działy presales, sales, customer success, a jako ludzie od produktu ważne jest dla nas zrozumienie ich problemów, które próbują rozwiązać dla klientów i celi, które chcą osiągnąć.
Grzesiek: A jak wygląda Twoja rola?
Marcin: Pracuje jako Lead Product Manager więc odpowiadam za strategię produktu na około 2 lata. Moim zadaniem jest rozwój produktu i zarządzanie strategią zespołów produktowych. Pracuje z sześcioma innymi Product Managerami, którzy zarządzają roadmapą i wspólnie ustalamy cele, które wpływają na roadmapę w ich obszarze.
Moja rola sprowadza się głównie do wyznaczania celów, które później realizowane są zgodnie z ustaloną roadmapą. Dobrze stworzona roadmapa pozwala mi lepiej pracować i komunikować się ze stakeholderami w tak złożonym środowisku, którym jest SAP.
Nad sobą mam Head of Product, który odpowiada za dany produkt lub wycinek dużego produktu. Jednym z celi postawionym przez HoP było to, żeby z 3 lub 4 produktów, które są sprzedawane osobno – stworzyć jeden, który jest unikatowy i zaspokaja potrzebny naszego klienta. Innym jest całkowita zmiana persony dla naszego produktu, czyli chcemy aby SAP mógł być używany przez normalnych użytkowników, a nie wysoko wyspecjalizowanych ekspertów SAP – to dość duża zmiana bo wiele procesów i interfejsów trzeba bardzo mocno uprościć.
Grzesiek: W jaki sposób pracujecie?
Marcin: Cały czas staramy się udoskonalać i uczyć się na błędach – w zasadzie w sposób ciągły. Jest to spowodowane tym, że mamy obecnie około 500 osób, które pracuje nad tym produktem łącznie w kilkunastu zespołach. Łączymy trzy różne kultury pracy bo wchłoneliśmy w ciągu ostatnich kilku lat, trzy różne organizacje, które miały już swoje procesy, przyzwyczajenia i podejścia do pracy, które działało.
Pracujemy obecnie w miesięcznych iteracjach, które nazywamy “Taktami”. Przed każdym kwartałem, liderzy spotykają się, żeby ustalić największe cele, w które chcemy zainwestować nasz czas i energię. Wszystkie zespoły, które kontrybuują do tego delivery planu, muszą przedstawić swój plan, a Product Manager musi “sprzedać” ten plan inwestycji na najbliższy kwartał. Jest to o tyle trudne, że zespołów jest dużo i istnieje masa zależności. Mimo, że staramy się jak najmocniej uniezależnić od innych to jednak one istnieją.
Grzesiek: Jak zarządzasz Product Managerami, którymi masz w swoim zespole?
Marcin: Staram się działać na pograniczu coachingu i mentoringu. Każdy pracownik w SAPie jest oceniany dwa razy w ciągu roku na podstawie celów, które wyznacza People Manager. Tak samo jest u mnie w zespole.
Ustaliliśmy w zespole, że skupiamy się na 3 celach: dwa dotyczą rozwoju kariery, a jeden obszaru produktowego. Dwa razy do roku robimy rewizje kompetencji i oceniamy się w wg podejścia feedbacku 360 stopni.
Dodatkowo z każdym z Pm’ów staram się mieć spotkania 1-2-1 (co tydzień lub co dwa). Służą one do dzielenia się problemami i wzajemnym feedbackiem. Feedback jest bardzo ważnym elementem spotkania. Uważam, że warto nauczyć się dawać i prosić o feedback bo to dzięki niemu możemy nawigować swoją karierę – w szczególności obecnie gdy pracujemy zdalnie i nie zawsze jestem w stanie uczestniczyć w tych samych spotkaniach.
Grzesiek: Kilka razy już powiedziałeś, że trochę inaczej pracuje się zdalnie niż stacjonarnie. Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
Marcin: Chodzi przede wszystkim o inne procesy i komunikację.
Product Management wg mnie to w dużej mierze komunikacja między ludźmi. Wcześniej można było wyjść na kawę czy papierosa po spotkaniu i dogadać pewne rzeczy. Praca zdalna odrobinę tę kwestię utrudnia bo w większości wychodziłoby na to, że musielibyśmy siedzieć cały czas na spotkaniach.
Gdy pracujemy zdalnie pojawiają się nowe “tricki” Product Managera, aby tą komunikację ułatwić np. poprzez zakładanie osobnych kanałów na Slacku, które pozwalają się danej grupie odpowiednio komunikować w sposób asynchroniczny. Nikt by nie pomyślał, że poprzez założenie kanału na slacku możesz być bardziej doceniany bo ograniczasz ilość spotkań.
Musisz nauczyć się różnych nowych “tricków”, które pozwolą Ci zaoszczędzić czas, wydelegować zadania i skupić się na swoich sprawach. Inaczej utoniesz w morzu spotkań i innych niepotrzebnych aktywności.
Grzesiek: A z jakich narzędzi korzystacie podczas codziennej pracy?
Marcin: Wszystkie zespoły delivery pracują na JIRA i to jest tzw. jedyne miejsce prawdy. Jeśli chodzi o discovery to pracujemy na narzędziu, które nazywa się craft.io które ma podobne funkcjonalności do AHA. Pozwala nam zbierać feedback od użytkowników i w odpowiedni sposób go kolekcjonować. Możemy dzięki niemu komunikować się z użytkownikami, a z drugiej strony, osoby z działu sprzedaży również mają do niego dostęp i widzą wszystko co zgłaszają klienci i jak wygląda cała komunikacja.
Discovery mamy podzielone na dwa kroki: problem shaping w której staramy się zrozumieć problem. Gdy problem jest już zdefiniowany, przechodzimy do solution shaping i to już jest faza dostarczania danej funkcjonalności.
Zespoły również współpracują na Muralu, a do komunikacji służą Teamsy.
Grzesiek: Co poradziłbyś osobom, które chciałyby rozpocząć karierę w Product Management?
Marcin: Dla mnie Product Management to trochę taka filozofia życia. Poleciłbym zastanowić się nad tym co Cię ciekawi w życiu, czy masz w sobie instynkt, który potrafi pogłębiać tą ciekawość.
Chodzi o to, że gdziekolwiek nie zostaniesz zatrudniony, czy to będzie produkt b2b czy b2x to Twoim zadaniem będzie znalezienie problemu, który jest najbardziej istotny bo tylko w taki sposób możesz wygrać na rynku. Bez ciekawości i chęci drążenia, na pewno Ci się to nie uda, a to chyba główne zadanie stawiane przed Product Managerem – rozwiązywać problemy swoich klientów.
Drugą ważną umiejętnością jest komunikacja, ale to chyba nie wymaga dodatkowego komentarza bo już poruszaliśmy ten temat podczas rozmowy.
Grzesiek: Jak dbasz o swoją produktywność?
Marcin: Produktywność to dla mnie sztuka życia. Staram się zminimalizować ilość rzeczy, które muszę robić na raz. W praktyce sprowadza się to do tego, że dodaje w kalendarzu bloki czasowe, w których jestem sfokusowany na pracę – jest to dla mnie najbardziej produktywny czas. Poświęcam go również na pracę koncepcyjną.
Z drugiej strony ustalamy wspólnie z zespołem priorytety. Spotykamy się zawsze na początku i na końcu tygodnia, po to, aby ustalić cele i do nich wrócić.
Grzesiek: Dzięki za wartościową rozmowę!
Marcin: Dzięki!