📣 PRODUKTOWE ROZMOWY: WYWIAD Z PIOTR RADZIWON

Piotr Radziwon pełni role Head of Marketing i Head of Product Design w ULAM LABS. Pasjonat nowych technologii, świata krypto i eksploracji Azji. W ponad dziesięcioletniej karierze, pracował dla takich marek jak PlayStation, Electronic Arts czy InfoSHARE.
Grzesiek: Cześć Piotrek, dzięki, że dołączyłeś do inicjatywy produktowe rozmowy, gdzie dzielimy się swoimi doświadczeniami. Powiedz mi czym się zajmujesz i jak wyglądała Twoja dotychczasowa kariera?
Piotr: Cześć Grzesiek, dzięki za zaproszenie! Swoją karierę rozpocząłem około 10 lat temu – początkowo jako projektant aplikacji mobilnych – wtedy przeżywały wielki boom związany z rozwojem rynku smartfonów. W międzyczasie zacząłem interesować się pokrewnymi dziedzinami, takimi jak prowadzenie produktów czy marketingiem, które są w wielu obszarach powiązane z UXem. To wszystko, w dość płynny sposób, doprowadziło mnie do otworzenia własnej usługi technologicznej w Azji południowo-wschodniej. Jej rozwój zakończyłem na początku pandemii. Wtedy zainteresowałem się usługami finansowymi i także rozwojem rynku kryptowalut.
Grzesiek: Możesz coś więcej opowiedzieć o usłudze technologicznej, którą rozwijałeś w południowo wschodniej Azji?
Piotr: Jasne, to był marketplace odzieżowy. Stworzyliśmy aplikację mobilną, ze względu na to, że obecnie klasa średnia, która rozwija się w Azji południowo-wschodniej bardzo często posiada telefon, a rzadziej komputer. Co więcej połączyliśmy to z silnikiem rekomendacyjnym w taki sposób, aby na telefonie można było w łatwy sposób wyszukiwać i wybierać produkty odzieżowe, które pasują do gustu użytkownika.
Wszystko bardzo fajnie działało i planowaliśmy nawet zamieszkać przez jakiś czas w Azji… do momentu wybuchnięcia pandemii, która pokrzyżowała nasze plany. Tamtejszy rynek jest w dalszym ciągu bardzo ciekawym miejscem, który w pewnym sensie przypomina trochę Polskę w latach 90 – czyli miejsce wielu możliwości.
Grzesiek: Co wydarzyło się gdy zakończyliście tamtą działalność?
Piotr: Mając różne doświadczenia z partnerami na temat przesyłania pieniędzy, moją uwagę zwrócił obszar transferów pieniędzy i rozwój technologii związanych z dzieleniem się pieniędzmi w ujęciu międzynarodowym, a w szczególności w połączeniu z kryptowalutami. Wtedy moja droga z Konradem (założycielem ULAM LABS) po raz kolejny się skrzyżowała i postanowiliśmy ze sobą współpracować.
Grzesiek: Czym się zajmowałeś w ULAM LABS i jak awansowałeś na stanowisko Head of Marketing & Product Design?
Piotr: W ULAM LABS pełnię dwie funkcje. Jedna to Head of Marketing gdzie odpowiadam za tworzenie strategii marketingowej i sprzedażowej. Druga to Head of Design, gdzie pomagam podnosić kompetencje projektantów i pomagam im w tworzeniu aplikacji. Dość naturalnym powodem było dla mnie to, że zacząłem również rozwijać swoje kompetencje sprzedażowe i marketingowe. Prowadzenie własnej usługi uświadomiło mi jak bardzo UX jest połączony z marketingiem i na odwrót.
Grzesiek: Możesz opowiedzieć czym zajmujecie się w ULAM LABS?
Piotr: Nasza firma zajmuje się tworzeniem produktów krypto walutowych.Jesteśmy agencją, która współpracuje głównie z zagranicznymi klientami, którzy są zainteresowani budowaniem FinTechów lub usług związanych z blockchainem.
Grzesiek: Czy macie w swoich zespołach rolę Product Managera?
Piotr: Tak, mamy Product Managerów i to właśnie oni zajmują się koordynacją zespołów oraz kontaktem z naszymi klientami. W związku z tym, że nasze projekty krypto są dość mocno skomplikowane, to Product Designer bardzo blisko współpracuje z Product Managerem. Zespół stworzony z tych dwóch osób odpowiada za zbieranie wymagań biznesowych w produkcie. Mamy bardzo dużo spotkań warsztatowych z klientami, które mają na celu skonfrontowanie pomysłu klienta z osobami, które już zjadły zęby na robieniu podobnych produktów.
Grzesiek: Opowiesz jak wyglądają takie warsztaty z klientami?
Piotr: Ponieważ mamy w firmie ludzi, którzy mają doświadczenie w tworzeniu projektów krypto, staramy się przełożyć je na obecnych klientów. Pierwsze co robimy, to dzielimy się naszą ekspertyzą z klientami. Na samym początku bardzo istotne jest zmapowanie całej usługi oraz zebranie wszystkich wymagań – zamknięcia tego w jakąś mapę, która obrazuje skalę złożoności.
Dużo czasu poświęcamy na znalezienie obszarów, które mogą stanowić problem dla użytkowników podczas korzystania z usługi – w szczególności dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z kryptowalutami. Mówię o tym nieprzypadkowo, bo z doświadczenia wiemy, że w projektach krypto jest to bardzo ważne. Wiele oczywistych rzeczy, w projektach krypto (jeszcze) nie jest tak proste.
W kwestii testowania naszych produktów – walidacja rynku według mnie jest najbardziej wartościowa. Można poświęcić sporo czasu na rozmowy z różnymi ludźmi, ale ostatecznie wciąż nie dostajemy definitywnej odpowiedzi na to, czy usługa się przyjmie oraz czy ludzie będą masowo z niej korzystać. Z drugiej strony spędzenie roku czy kilku miesięcy na pracę nad MVP może okazać się bardzo ryzykowne – przede wszystkim w obszarze krypto, który jest bardzo dynamiczny.
Dlatego w ULAM LABS staramy się tworzyć wersje pilotażowe, które są okrojone z funkcjonalności na tyle, że nadają się do wypuszczenia na rynek. Usuwamy prawie wszystko co jest generycznym rdzeniem produktu, ale w dalszym ciągu pozwala nam to zaprosić użytkowników do skorzystania z aplikacji i zbierać feedback.
Grzesiek:A możesz powiedzieć skąd bierzcie swoją grupę docelową, od której zbieracie feedback? Macie na to jakieś fajne sposoby?
Piotr: Pomagają nam w dużej mierze nasze relacje z klientami. Aby tworzyć złożone produkty w branży krypto, musimy być bardzo blisko klientów bo bardzo często, to właśnie oni są mocno osadzeni w społecznościach, wokół których tworzą swoje produkty. Dzieje się tak dlatego, że są to osoby, których łączy pewna idea lub fascynacja nad danym tematem.
Współpracując z klientem jesteśmy w stanie trafić do konkretnej społeczności. A tylko dzięki byciu blisko danej grupy entuzjastów, możemy ich zrozumieć oraz sprawdzić jakie są ich problemy i cele, do których dążą.
Zatem wracając do pytania, często zdarza się, że to właśnie klienci pomagają nam zdobyć pierwszych testerów.
Grzesiek: Jak wygląda budowanie produktów w blockchain i czym różni się od pozostałych cyfrowych produktów?
Piotr: Charakterystyką projektów krypto jest to, że z jednej strony są to usługi finansowe, które oferują bardzo często złożone instrumenty finansowe i działają w trochę podobny sposób do banków, ale z drugiej strony są niezwykle nowoczesne. To wszystko sprawia, że projektowanie takich produktów jest wyzwaniem dla Designerów i Product Managerów bo muszą przeanalizować skomplikowany problem i opakować go w coś bardzo przystępnego, co znacznie bardziej wyprzedza banki i inne instytucje finansowe.
To jest bardzo ciekawy mix, wydaje mi się dość unikatowy i charakterystyczny dla produktów ze świata krypto.
W projektach blockchainowych trzeba skupić się i pochylić nad bardzo drobnymi szczegółami, które w “zwykłych” projektach cyfrowych tworzylibyśmy z automatu.
Tworzenie masowo zaadoptowanych usług jest dużo prostsze, bo jednak ludzie mają pewne nawyki, które poznali w innych usługach. W produktach ze świata krypto jest bardzo dużo trudnej terminologii i nowych mechanizmów finansowych. Nawet proste rzeczy mogą okazać się skomplikowane. Weźmy na przykład mechanizm logowania, który w świecie krypto jest bardzo często inaczej rozwiązany (np. za pomocą portfela kryptowalutowego), niż w standardowych usługach (za pomocą emaila/hasła lub SSO).
Dla osób, które nie obracają się w obszarze krypto, logowanie cyfrowym portfelem jest czymś zupełnie nowym. Wymaga nierzadko wielu godzin, aby zdobyć wiedzę jak dostać się do aplikacji.
Wraz z dojrzałością rynku, scenę zaczną przejmować gracze, którzy w najłatwiejszy sposób dostarczyli funkcjonalności, które obecnie wymagają od użytkowników bardzo dużo wysiłku w postaci edukacji. Wtedy adopcja aplikacji opartych o blockchain bardzo mocno się zwiększy.
Grzesiek: A jak zdobywałeś wiedzę z obszaru krypto?
Piotr: Zdobywanie wiedzy to kolejne wyzwanie dla osób, które chcą dołączyć do nowej domeny. Ja miałem sporo szczęścia być w branży technologicznej i mieć wokół siebie ludzi, którzy mogliby mi wytłumaczyć bardzo dużo nowych rzeczy.
Wydaje mi się, że miałbym znacznie większy problem ze zdobyciem wiedzy na temat krypto oraz rynku, gdybym robił to sam. To jest kolejny obszar, który będzie na pewno adresowany w przeciągu najbliższych lat.
Z drugiej strony, wraz z rozwojem i adopcją nowych usług – tej wiedzy będzie coraz mniej potrzebne. Usługi staną się prostsze i bardziej intuicyjne. Będziemy mogli skorzystać z wiedzy, którą już zdobyliśmy podczas korzystania ze standardowych aplikacji.
Dużo moich znajomych spoza IT kupiło swoje pierwsze kryptowaluty przez Revolut – to pokazuje, że tak naprawdę prostota użycia aplikacji jest dla ludzi ważniejsza niż zdobywanie nowej wiedzy i edukowanie się. Na rynku nie ma zbyt dużo entuzjastów, którzy chętnie sięgają po innowacyjne aplikacje. Nikt nie chce spędzać wielu godzin na słuchaniu podcastów czy oglądaniu filmów edukacyjnych zanim kupi jakąś kryptowalutę – to jest bardzo duża bariera i dobrze zaprojektowane aplikacje powinny ją zwalczać skutecznie poprzez komunikację wewnątrz produktu.
Jeśli chodzi o osoby, które chciałyby tworzyć projekty krypto, ale wcześniej nie miały z tym doświadczenia, myślę, że powinny zastanowić się, czy to naturalnie współgrałoby z ich podejściem do technologii i do rozwoju … nowych technologii.
Często sporą przeszkodą dla ludzi, którzy tworzą takie usługi jest to, że wcześniej nie byli wielkimi entuzjastami nowych technologii i teraz mają problem, żeby przeskoczyć pewną barierę akceptacji czy zbudowania fascynacji tym, że jest to nowy segment rynku, przed którym jeszcze długa droga (wiele się zmienia), a jednocześnie wiele rzeczy jest niezrozumiałych.Wydaje mi się, że żeby pracować w tym, trzeba poczuć z czym się to wiąże. Czyli właśnie z tym, że jest to mocno technologiczne podejście do świata finansów. Jestem trochę przeciwny temu, żeby ludzie zmuszali się, czy na siłę wskakiwali do pociągu tylko dlatego, że teraz jest jakiś hype lub jest na to rynek. Myślę, że wtedy może być dla nich ciężka przeprawa.
Natomiast dla ludzi, którzy chcieliby na przykład od strony inwestycyjnej pomyśleć o krypto, to zdecydowanie doradziłbym raczej spokojne podejście. Aczkolwiek każdy tak naprawdę w inwestowaniu powinien znaleźć własną drogę i myślę, że im więcej spotykam ludzi, którzy tworzą usługi krypto, tym więcej widzę bardzo spokojnego podejścia do kryptowalut.Bardzo mało jest nakręcania się na nowe produkty, które są wychwalane przez różnych influencerów, raczej jest podejście długofalowe – inwestowanie, np. w Bitcoina, za którym nie stoi żadna instytucja lub inne duże projekty. I to wydaje mi się takie rozsądne podejście i takie, które ze mną rezonuje, aczkolwiek jak wspomniałem wcześniej, w inwestowaniu każdy powinien znaleźć własną drogę i być odpowiedzialnym za swoje decyzje.
Grzesiek: Rozumiem, że jeśli ktoś nie był entuzjastą, to musi poświęcić bardzo dużo czasu na zdobywanie tej wiedzy. Czy możesz coś jeszcze polecić, oprócz ciężkiej pracy i bycia na bieżąco z tymi nowinkami, żeby rozumieć język, którym się porozumiewają osoby w tym obszarze?
Piotr: Sporo społeczności skupia się wokół Twittera – to jest fajne miejsce, żeby śledzić różne kanały. Warto spędzić trochę czasu czytając o dużych usługach, oglądając video na YouTubie czy innych platformach, które wytłumaczą w prosty sposób, jak działają usługi finansowe. Czasami też trzeba zajrzeć na Investopedię, żeby zobaczyć co znaczą niektóre terminy – sporo przyswajania wiedzy, sporo śledzenia nowinek, żeby być na bieżąco. Jeżeli coś takiego przychodziło nam łatwo w innych obszarach technologii, to prawdopodobnie z tym tematem też będzie nam łatwo się zarazić.
Poza obszarem technologicznym w kryptowalutach są też warstwy ideowe i filozoficzne związane z decentralizacją finansów – z którymi można się zgadzać, ale można się też nie zgadzać. Reszta to już raczej czytanie, słuchanie i edukacja.
Grzesiek: Mówiłeś, że macie w swojej firmie Product Managerów – jaki oni mają background czy to jest background typowo związany z budowaniem produktów finansowych, czy związanych typowo z domeną – jak oni trafili do was, na jakiej zasadzie zostali product managerami?
Piotr: Tak naprawdę background mamy bardzo różny i przestaliśmy już myśleć o tym, że wcześniejsza wiedza w krypto jest obowiązkowym wymaganiem. Ściągamy do siebie osoby, które czują potencjał w technologiach finansowych, i które go rozumieją. Przykładamy sporą wagę w firmie na to, żeby wyedukować i przekazać wiedzę związaną z krypto, wewnątrz teamu.
Grzesiek: Czy możesz spiąć klamrą temat pracy nad projektami blockchainowymi?
Piotr: Jasne. Ciekawym aspektem jest zrozumienie, dlaczego tworzenie produktów krypto jest naprawdę sporym wyzwaniem dla zespołu tworzącego taki projekt. Przede wszystkim nie ma jednego czynnika, który to powoduje, jest raczej zespół czynników.
Zacznijmy od tego, że to są usługi finansowe, więc bezpieczeństwo jest bardzo ważne. Takim rdzeniem usług finansowych w kryptowalutach są smart kontrakty. To są stosunkowo niewielkie programy, które definiują przepływ pieniędzy. Poza tym, że można je stworzyć, to powinno się je także audytować, co jest często czasochłonne lub drogie, ale bardzo istotne, bo to w pewien sposób definiuje przepływ pieniędzy, które zostały zainwestowane przez użytkowników i naszych klientów.
Druga sprawa to jest inny typ bezpieczeństwa. Takie, na które powinien uwagę zwrócić projektant, czyli w zasadzie poczucie bezpieczeństwa. Bo jedną sprawą jest to, że usługa jest bezpieczna, a druga sprawa jest taka, że ona powinna budzić poczucie bezpieczeństwa i budować zaufanie do siebie.Jeśli nowopowstały produkt chciałby mnie zachęcić do tego, żebym zostawił tam sporo pieniędzy, to ja temu produktowi muszę ufać na każdym etapie. Od kiedy się z nim spotkałem po raz pierwszy, po przelanie tam pieniędzy – wszystko musi spowodować, że w żadnym momencie nie pomyślę, że to jest wadliwa usługa, wstępna, niedopracowana – lub nawet scam. Narzuca to więcej wysiłku po stronie Product Managerów i Product Designerów.
Kolejna rzecz, o której wcześniej rozmawialiśmy to wiedza. Warto pamiętać, że kiedy siadamy do zrobienia usługi, która w jakiś sposób przypomina bank – musimy poznać funkcjonowanie tych wszystkich finansowych mechanizmów. Musimy przyswoić sporo wiedzy, żeby swobodnie operować technicznym językiem podczas rozmów z klientami, co jest sporym wyzwaniem, szczególnie dla PM-ów i dla projektantów, bo to oni są często na pierwszej linii rozmowy z klientami i to oni muszą rozumieć bardzo dobrze, co klient ma na myśli.
Często muszą też zaproponować optymalne rozwiązania, które będą dobre z punktu widzenia użytkowników i ten aspekt wymaga odpowiedniego poziomu wiedzy i eskperckosći.
Kolejną warstwą komplikacji jest to, że rynek jest dość świeży i nie ma zbyt dużo wzorców projektowych. To sprawia, że nie możemy patrzeć na konkurencję i ich rozwiązania bezkrytycznie. Tak naprawdę każde rozwiązanie konkurencji powinniśmy wziąć na warsztat, przeanalizować, zastanowić się jakie one mają dziury, a co robi fajnie i zastosować te rzeczy, które robi dobrze, a jednocześnie odrzucić te rzeczy, które spodziewamy się, że mogą być problematyczne dla użytkowników.
Rozmawialiśmy wcześniej o logowaniu. I to jest taki przykład, który łatwo zobrazować. Wiele usług, które wymagają połączenia portfela do logowania na swojej stronie ma przycisk, który nazywa się po prostu „connect”, a nie ma “Załóż konto” i “Zaloguj”. Musimy zastanowić się co myśli sobie osoba, która wcześniej zawsze używała przycisku „załóż konto” lub „zaloguj się” – jak ona ma interpretować „connect”? Czy to “connect” to jest coś dla mnie? Czy to jest zalogowanie, czy to jest założenie konta?Nowa i niejednoznaczna terminologia jest bardzo problematyczną kwestią. Zawsze jest ryzyko, że nawet najlepiej zaprojektowana usługa, przez takie rzeczybędzie odbijała od siebie wielu potencjalnych użytkowników. Mogą nawet pomyśleć, że ta usługa jeszcze nie funkcjonuje bo nie da się tam założyć konta.
Grzesiek: Bardzo fajnie to podsumowałeś! Dzięki za dzisiaj!
Piotr: Również dziękuję za interesującą rozmowę!